Miejski Szpital Zespolony w Olsztynie

Pary, które chcą się lepiej przygotować do roli rodziców, powinny skorzystać z pomocy szkoły rodzenia. Dlaczego? Wyjaśnia położna Wiesława Werner-Zienkiewicz, prowadząca Szkołę Rodzenia w Miejskim Szpitalu Zespolonym w Olsztynie.

Szkoła rodzenia to fanaberia kobiet w ciąży czy też realna korzyść dla przyszłych mam? 
— Zdecydowanie to drugie. Korzyści z uczęszczania do szkoły rodzenia odnosi nie tylko mama, ale również jej partner, a w perspektywie również ich dziecko. Podczas zajęć w szkole rodzenia kobieta przygotowuje się do świadomego przeżycia porodu. Uspokaja swoje lęki związane z tym wydarzeniem, zwalcza stereotypy, a dojrzewa jako matka.

Tyle matka, a jej partner? 
— Wielu panów, którzy wzbraniali się do towarzyszenia kobiecie podczas porodu, dzięki zajęciom w szkole rodzenia zmienia zdanie, chociaż ja nigdy nie namawiam na siłę. Sami do tego dojrzewają. I co ważne, wiedzą, jak się zachować, żeby pomóc, a nie przeszkadzać. To bardzo istotne, żeby ojciec był przy porodzie, bo wtedy szybciej rodzi się więź między nim a dzieckiem. Macierzyństwo wybucha w kobiecie w momencie pierwszego przystawienia dziecka do piersi. Panowie, którzy są na sali porodowej i od razu mogą przytulić swojego syna czy córkę, też szybciej czują z nim więź. Dodatkowo, chociaż ćwiczymy na sztywnych lalkach a nie na dzieciach, przyszli rodzice są gotowi do opieki nad noworodkiem już w pierwszych miesiącach jego życia. Kobiety dowiadują się o zaletach karmienia piersią, oboje rodzice uczą się malucha kąpać, przewijać. Taki wyedukowany tata lepiej może pomóc kobiecie w połogu. Lepiej rozumie jej niedyspozycyjność, konieczność wyręczenia jej w wielu sprawach.

A co z oddychaniem? Gdy oglądamy filmy z zajęć w szkole rodzenia, widzimy głównie pary ćwiczące oddechy. 
— Prawidłowe oddychanie jest niezwykle istotne. Dzięki nauce w szkole rodzenia, kobieta uczy się wyciszać swój organizm, co pozwala się jej uspokoić podczas porodu. Poza tym, prawidłowo oddychając, dotlenia swoje dziecko i rozluźnia swoje mięśnie, dzięki czemu ból jest łatwiejszy do zniesienia. Oddychaniu poświęcamy istotną część naszych zajęć w szkole rodzenia.

Czego jeszcze uczą się przyszli rodzice? 
— Zajęcia w naszej szkole rodzenia trwają 10 dni. Pierwsze pięć poświęcamy na teorię, drugą część na praktykę. Kobiety wykonują mało intensywne ćwiczenia, które pozwalają im rozciągnąć mięśnie. Są panie, które nawet zapisują się do dwóch grup na same ćwiczenie fizyczne.

Szkoła rodzenia jest tylko dla tych, które pierwszy raz zostają matkami? 
— Absolutnie nie. Przychodzą do nas panie, które chodziły do szkoły rodzenia przy pierwszym dziecku, jak i te, które przy poprzednich ciążach się na to nie zdecydowały. Często wybierają same ćwiczenia, bo jest i taka możliwość. Na pewno warto, bo uczestnictwo w naszej szkole rodzenia kosztuje tylko 150 zł.

A kiedy i jak się zgłosić do szkoły rodzenia? 
— Najlepiej przyjść w 27. tygodniu ciąży. Na spotkania umawiamy się telefonicznie. Mój numer jest na stronie internetowej szpitala.

Rozmawiała: Anna Szapiel-Danylczuk